poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Orientalne inspiracje — sałatka z piersi kurczaka i zielonego groszku



Dopadło mnie i trzyma — tak mam po świętach — chcę potraw lekkich, a jednocześnie sycących i zgodnych z dietą. Kuchnia orientalna to coś na taką okazję. Dania lekkie, kolorowe cieszą oko i podniebienie. Sałatka, którą proponuję jest tylko inspirowana orientem, a od dodatków zależy tylko jak bardzo.


Składniki:
1 opakowanie cienkiego makaronu z fasoli mung 150 g (może być ryżowy lub sojowy)
1/2 opakowania mrożonego groszku (ok. 200 g)
1 pierś kurza (podwójna)
1 pęczek koperku
Do gotowania kurczaka:
1 marchewka, 1 pietruszka, kawałek selera lub seler naciowy (2 łodygi), biała część pora, trawa cytrynowa, sos sojowy, pieprz seczuański (kilka ziarenek) oraz imbir ok.1 cm.

Sos:
4 łyżki rosołu z gotowania kurczaka
2 łyżki oleju sezamowego
2 łyżeczki wasabi lub musztardy
2 łyżeczki octu ryżowego lub soku z cytryny
sos sojowy (ok. 1,5 łyżki) lub sól morska




Do garnka włożyć obrane warzywa, dodać 1 utłuczoną trawę cytrynową, sos sojowy i pieprz. Zalać wodą, tak żeby przykryła warzywa. Doprowadzić do wrzenia i wtedy włożyć pierś kurczaka na około 25–30 min. (zależy od wielkości piersi). Gotować pod przykryciem. W tym czasie przygotować makaron według przepisu na opakowaniu. Po wyjęciu piersi kurzych zostawić je do ostudzenia, a do gotującego się rosołu na 3 minuty włożyć mrożony groszek. Jeśli groszek jest drobny 3 minuty wystarczą. Odcedzić groszek. Wywar i warzywa zostawić (do wykorzystania w formie orientalnego rosołu, po dodaniu świeżych kiełków fasoli i np. dymki).

Makaron, pokrojoną pierś kurczaka, groszek i drobno posiekany koperek wymieszać. Przygotować sos — wszystkie składniki sosu dokładnie wymieszać np. w słoiku typu twist. Sałatkę polać sosem i odstawić na pół godziny do tzw. przegryzienia.



Uwaga: Zamiast koperku można przygotować wersję sałatki ze świeżą kolendrą lub natką pietruszki. Zamiast gotowanego kurczaka można użyć też kurczaka wędzonego. Nie zrażajcie się tym, że sos może wydać wam się ostry i słony.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz